W dniu dniu 14.09.07r trzyosobowa załoga regatowa, Regionalnej Sekcji Mazowieckiej Polskiego Związku Żeglarzy Niepełnosprawnych w Otwocku, wyjechała na kolejne regaty do bazy Związku w Giżycku, na jeziorze Kisajno. Otrzymaliśmy ze Starostwa wspaniałą flagę Powiatu Otwockiego, koszulki i materiały promujące nasz powiat. W dn. 14-16.09.07 braliśmy udział w IV Integracyjnych Regatach o Puchar Dyrektora Oddziału Warmińsko–Mazurskiego PFRON.
Były to już kolejne regaty naszej załogi, która w ciągu całego roku bierze czynny udział w imprezach żeglarskich. Chociaż jesteśmy dopiero niecały rok na "wodzie" widać naszą załogę na jeziorach. Odnosimy "malutkie" ale jednak sukcesy.
Kolejny załogant Tadeusz pomyślnie ukończył w czerwcu kurs żeglarski, zdał egzamin i uzyskał patent żeglarza jachtowego. Może samodzielne prowadzić jachty i myśli o własnej załodze. Pogoda nie zawiodła - 1 dnia regat mieliśmy "baaaardzo" żeglarską pogodę. Odprawa sterników, losowanie jachtów i kategoryczne polecenie o "zarefowaniu" grota, wieje sztywna 4. Wiatr jest "dopychający" do portu, więc spokojnie taklujemy jacht, "ustawiamy" po swojemu. Mamy czas, bo o wyjściu na żaglach nie ma mowy. Sygnalizujemy "Klar do wyjścia z portu" i spokojne czekamy na motorówkę. Ale jest 20 jachtów do wyciągnięcia, więc trochę to potrwa. Mamy pół godz do startu. Czekając spoglądamy na jezioro. Pojawiają się "białe grzywki". Czy pierwszy ref wystarczy?. Podchodzi motorówka "podajemy" cumę, wychodzimy na holu na wodę, po chwili mijamy główki i zaczynamy żeglować. Nikt nie zarefował więcej. Wiatr przez cały dzień był silny,ale równy i okazało się że 1 ref wystarczył. Ale na, zjedzenie "suchego prowiantu" nie mieliśmy ochoty albo czasu.
Ok 5 godzin atrakcji regatowych. A wieczorem po kolacji w tawernie "Szklanka" burzliwe dyskusje kto był "prawy" a kto "lewy" kto miał "bojkę i nie poczuł" no i oczywiście szanty nie za długo bo jutro znowu na wodę.
Drugiego dnia po solidnej żeglarskiej robocie w dniu poprzednim, organizator wyznaczył wyścig trasowy. Trasa: wyspa Dębowa Górka lewą burtą i powrót "Łabędzim szlakiem". Ciepło słonecznie ale wiatru niewiele, wolna halsówka i raczej myszkowanie i powrót na majestatycznego "motyla". Takie żeglowanie pozwalało na podziwianie uroków wysp i zakątków, na relaks po wczorajszej solidnej żeglarskiej robocie.
Nasza załoga zdobyła 7 miejsce. Wyjazd załogi naszej Sekcji na regaty możliwy był dzięki dofinansowaniu w zakupie paliwa /w kwocie 600 zł/ przez Starostę Powiatu Otwockiego, za co serdecznie dziękujemy. Dziękujemy również wszystkim, którzy pomogli nam w zorganizowaniu tego wyjazdu. Jesteśmy Wam wdzięczni za pomoc w spełnianiu naszej żeglarskiej pasji.
Jeżeli ktoś po przeczytaniu zechce do na dołączyć. Czekamy.
Ahoooooj<BR>